ARCHIWUM WIADOMOŚCI

«« powrót

Jedna z największych uroczystości maryjnych na świecie...

16 października 2013

Poprzedzą je dwutygodniowe przygotowanie w parafiach, a po głównych uroczystościach “odpust” trwa jeszcze kolejne dwa tygodnie. W sumie cały miesiąc poświecony jest wyrażaniu miłości i wdzięczności do Maryi przez wiernych z północnej Brazylii.

                W sobotę do poludnia uczestniczyłam w procesji morskiej z figurką Matki Bożej płynącą statkiem marynarki wojennej. Po południu odbyła się transladação (przewiezienie Matki Bożej z Jej bazyliki do katedry (ok. 4 km). Wyruszyliśmy po Mszy Świętej ok. godz. 17:30, a doszliśmy do katedry o godz. 24:30. To było 7 godzin procesji, przez główne ulice miasta Belém, podczas której wierni (2,1 miliona) nie tylko towarzyszyli procesji, ale też mieszkańcy bloków na trasie, banki itp. wyrażali w przeróżny sposób swoją miłość do Królowej: śpiewy, sztuczne ognie, modlitwa różancowa, czytanie tekstów z Pisma Świetego, tańce  itp.

                 Pielgrzymowałam w tym tłumie w grupie specjalnej (Ksieża Biskupi, Kapłani, Seminarzyści, Świeccy odpowiedzialni za organizacje uroczystości), przed wozem (berlinda), na którym była umieszczona figurka Matki Bożej. Co ciekawe i jedyne na świecie to to, że wóz był ciągnięty przez Biskupów i wiernych. Z wozu wychodziły dwie grube liny trzymane przez straż honorową, które łącza się kilkadziesiąt metrów na przodzie w specjalnym urządzeniu (tak powstaje miejsce dla wspomnianej grupy), z którego z kolei wychodziła już tylko jedna lina ciągnięta przez wiernych. To przede wszystkim młodzież pragnęła znaleźć miejsce na linie, aby ciągnąć wóz podziękować  Matce Bożej z Nazaretu za otrzymaną łaskę. Jedno ze zdjęć pokazuje ile to wymaga miłości i wysiłku…

                W niedzielę o godz. 5-tej rano przed katedrą została odprawiona Msza Święta, po której rozpoczęła się procesja z katedry do bazyliki (círio). Doszliśmy do bazyliki o godz. 12:30. Na zakończenie tej części uroczystości była celebrowana jeszcze jedna Msza Święta. Pielgrzymując  łączyliśmy się szczególnie z Ojcem Świętym oddającym cały świat Maryi, Królowej nieba i ziemi. Oczywiście, że modliłam się za każdą Józefitkę.”