W każdym miejscu, gdzie mogłam postawić stopę, każde miejsce, którego dotknęłam czułam żywa jego obecność tak, jakby on przechodził tamtędy w tym samym momencie. Czułam silną obecność duchową Założyciela w mieście w tych miejscach gdzie On żył i we wspólnotach, gdzie żyją i pracują nasze Siostry. Widząc dzieła przez niego założone, które dzisiaj już nie należą do Zgromadzenia, mogłam tam poczuć jego bliską obecność. Bardzo szczególnym momentem była dla mnie wizyta grobu św. Zygmunta. Tam wydarzyło się coś, co trudno jest wytłumaczyć.. Wiem, że On [św. Zygmunt] jest obecny w swoich relikwiach we wszystkich naszych Wspólnotach zakonnych, jednak tam mogłam go dotknąć bardzo mocno i realnie poczuć jego żywą i niewytłumaczalną bliskość. Nigdy nie zapomnę tego wydarzenia”.   

     Także S. Faustina dodaje: „Pobyt we Lwowie, był dla mnie przypomnieniem wszystkiego, co wydarzyło się w naszym Zgromadzeniu u jego początków. Duch naszego Ojca Założyciela jest żywy na każdej ulicy, szczególnie w kościele św. Mikołaja, gdzie on pracował przez 35 lat, a także na Cmentarzu Łyczakowskim, gdzie w miejscu jego grobu są relikwie. Bez wątpienia, był to dla mnie czas przybliżenia się do naszych korzeni i zaczerpnięcia z ducha miłości i poświecenia się Bogu i bliźniemu, które promieniowały w życiu naszego Ojca Założyciela”.

      Niech  Bóg będzie uwielbiony za ten czas pełen łaski i niech Jego moc umacnia nasze Siostry w wypełnieniu swego powołania.