wśród której byli małżonkowie, osoby konsekrowane, świeccy – cząstka żywego Kościoła. Po prostu jedność – prawdziwy uśmiech Ducha Świętego.
Przez dwa dni trwaliśmy przy Słowie w milczeniu, w uroczo położonej Radnej Górze, gdzie bardzo serdecznie przyjęły nas nasze Siostry Józefitki. A kiedy przyszedł czas, by nieco odbić od brzegu i odpowiadając na Słowo wypłynąć na głębię, zajęliśmy miejsca, mocno ścisnęliśmy wiosła i … wyruszyliśmy pozwalając, by prowadził nas nurt Wisły. Wtedy mogliśmy doświadczyć siły, jaką daje wspólnota, która troszczy się o każdego z członków załogi. Płynąc rozważaliśmy Słowo, wspólnie odmawialiśmy Różaniec, podziwialiśmy piękno przyrody, a kiedy nasze umiejętności techniczne osiągnęły już wysoki poziom, organizowaliśmy „wodny piknik”, łącząc kajaki w płynącą tratwę i częstując się nawzajem dobrą kawą i słodkimi dodatkami. Wiemy też, jak czuli się Apostołowie, płynąc po jeziorze, kiedy „wieczór zapadł…, a wiatr był im przeciwny” ( Mk 6, 47-48).
W chwili, gdy do celu mieliśmy zaledwie kilka kilometrów, niebo pokryło się ciemnymi chmurami…zmagaliśmy się z własnym zmęczeniem i silnym wiatrem, który utrudniał wiosłowanie. Tą próbą przeszliśmy zwycięsko i szczęśliwie dotarliśmy do celu.
W sercach pozostała wdzięczność Panu Bogu, S. Władysławie Krasiczyńskiej CSSJ, wszystkim współorganizatorom i uczestnikom tych wyjątkowych rekolekcji…i nadzieja, że jeszcze się takie odbędą. S.M. Jakuba Borek CSSJ