ARCHIWUM WIADOMOŚCI

«« powrót

U Józefitek w Makabandilou (Republika Kongo-Afryka)

29 maja 2015

Takie są też prośby i oczekiwania rodziców, by ich dzieci otrzymały dobre wychowanie i wysoki poziom kształcenia. Rodzice w Afryce nie zatracili jeszcze prawdziwych wartości moralnych, wręcz przeciwnie, widząc co dzieje się dziś w świecie, biegną do nas prosząc, aby dać ich dzieciom dobre, religijne, wychowanie. Miałyśmy trochę kłopotu jak to zrobić z dziećmi, które wywodzą się z rodzin, gdzie rodzice nie spotkali się z wiarą w Jezusa lub modlą się nie wiadomo w jakiej sekcie. Ku naszej radości na ostatnim spotkaniu z rodzicami oni sami nas prosili, aby dać ich dzieciom wychowanie religijne, chrześcijańskie. (…) To jest nasza największa radość, bo prawie wszystkie dzieci otrzymają w maju Chrzest, I Komunię lub Bierzmowanie a nawet Profession de Foi ci, którzy przyszli do szkoły jako chrześcijanie. Dla zobrazowania działalności szkoły opowiem przykład Mimi, której rodzice są muzułmanami. Ona sama bardzo chce się ochrzcić, ale bała się czy tato jej pozwoli i tak razem o to walczyłyśmy. Najpierw jej powiedziałam, aby modliła się codziennie do naszej Mamy w niebie – do Najświętszej Panny Maryi, św. Józefa i św. Zygmunta [Gorazdowskiego]. Po jakimś czasie, robiąc zakupy do internatu, przypadkowo spotkałam na rynku tatusia Mimi i rozmawiając z nim poruszyłam między innymi problem wychowania religijnego Mimi. Byłam zadziwiona postawą ojca dziewczynki, bo powiedział wtedy: „Dałem wam moją córkę, więc wychowajcie ją dobrze. A co do religii, to nie widzę problemu – jak chce, to niech się ochrzci”. Boże, jak ja się tym ucieszyłam, bo nasi bracia muzułmanie nie zawsze są tak otwarci. Mimi otrzyma więc Chrzest św. 30 maja i przyjmie I Komunie św. w niedzielę 31 maja. Mimi uczy się bardzo dobrze, śpiewa ślicznie na Mszy św., gdyż nasze dzieci mają Msze św. każdego dnia w naszej kaplicy szkolnej.  Dzieci, a raczej młodzież, sami animują Msze św. pod okiem S. Florian CSSJ, która jest nauczycielką w naszej szkole i nauczyła ich pięknych śpiewów religijnych. Pomaga jej w tym S. Josephine CSSJ. To, co ułatwia nam pracę to fakt, że nasze Siostry [św. Józefa] z RDC uczęszczając do szkoły, prawie wszystkie mieszkały w internacie, więc wiedzą jak trzeba organizować zajęcia. Dyrektorka szkoły - S. Christine CSSJ ma długoletnie doświadczenie w pracy w szkole, a przy tym psychologiczne wykształcenie więc myślę, że to pomaga nam w harmonijnej pracy na chwałę Bożą i ufamy z pożytkiem dla tych dziewcząt. Trzeba przyznać, że mając dziewczęta w internacie, mamy możliwość solidniejszej pracy z nimi, ale też wymaga to z naszej strony ogromnej dyspozycyjności i czuwania nad tym, o czym przypomniał nam św. Jan Paweł II w czasie beatyfikacji naszego Ojca Założyciela [św. Zygmunta Gorazdowskiego] „…abyśmy umiały znaleźć równowagę między kontemplacją a działaniem”. Tak więc, podsumowując ten pierwszy rok naszej pracy w szkole a zwłaszcza pracy z dziewczętami w internacie, z radością dzielimy się tymi małymi osiągnieciami. Ponieważ życie nie jest nigdy tylko stąpaniem po różach, więc mamy też i nasze kolce. Są nimi pewne zachowania naszych dzieci, które wyniosły z domu rodzinnego z ich kultury. I tak, jest nam bardzo trudno nauczyć dzieci przebaczania, nie oddawania złem za złe, nie obrażania się, życia w prawdzie i uczciwości. Lista jest długa, ale w porównaniu do pierwszego miesiąca w szkole, to obecnie widzimy różnicę w ich zachowaniu. To nas bardzo cieszy i tym pragniemy się z Wami podzielić. Pragnę również polecić Waszej modlitwie znalezienie dobrodziejów, którzy pomogliby w dokończeniu projektu budowy szkoły. Potrzebna nam jest kaplica szkolna, bo obecnie na ten cel zajmujemy salę przeznaczoną na różne zajęcia, a której nam teraz bardzo brakuje. Potrzebne są nam jeszcze trzy klasy tak, aby nasz cykl nauczania trwał do matury. Potrzebujemy też środków na wykończenie sanitariatów i wyposażenie szkoły. Mimo, iż nam brak tylu potrzebnych i wymaganych według prawa szkolnego rzeczy, szkoła w Makabandilou chce być chlubą dla Delegatury Afrykańskiej, dla Zgromadzenia, dla Kościoła. Zapewniamy, że w śpiewanej codziennie przed naszą szkolną grotą Litanii do Maryi, modlimy się za tych wszystkich, którzy przyczynili się do istnienia szkoły katolickiej pw. św. Józefa w Makabandilou. Przesyłamy serdeczne pozdrowienia - dużo radości na co dzień ślą dzieci ze „Szkoły Św. Józefa” wraz z Siostrami ze wspólnoty.”