Jak już wiadomo, nasz dzień w szkole zaczyna się uczestnictwem uczniów we Mszy św. celebrowanej w szkole w sali tzw. polivalante, która służy nam za kaplicę. Z każdym rokiem przybywa uczniów, a sala może zmieścić raptem ok. 130 uczniów. Reszta dzieci uczestniczy we Mszy św. na korytarzu, co jest naszym ogromnym bólem. W planach obiektu szkolnego jest miejsce na kaplicę szkolną, którą pragniemy wybudować, jak to robił nasz Święty Ojciec Zygmunt Gorazdowski. Często przecież zaczynał swe dzieła nie mając koniecznych środków, a tylko opierając się na ogromnym zaufaniu Bożej Opatrzności i mocy wstawienniczej św. Józefa. I dzieła powstawały... Nasza potrzeba budowy kaplicy jest także paląca, więc staramy się, by i nasze zaufanie w Bożą Opatrzność było wielkie, no i nie wątpimy w przemożne wstawiennictwo św. Józefa. Wielkim Bożym znakiem i pociechą w tej sprawie była dla nas Matka Generalna Jana, która podczas wizyty kanonicznej zobaczyła te nasze dzieci, nasze potrzeby i swą pomocą i błogosławieństwem dodała nam odwagi i ufności, aby nadal czynić dobro. Bardzo dziękujemy więc, na ręce Matki, całemu Zgromadzeniu Sióstr Świętego Józefa za pomoc finansową i modlitewne wsparcie.  W ten sposób pomalutku rośnie w Makabandilou kaplica szkolna, do której wykończenia potrzeba jednakże jeszcze bardzo wiele….  Przesyłam kilka zdjęć, prosząc nadal o modlitwę, aby Boża Opatrzność znalazła nam serca otwarte, aby nasze kochane dzieciaki – uczniowie ze szkoły katolickiej pw. Świętego Józefa, były dumne, że mogą zaczynać swą edukację poprzez skierowanie się na Boga i Jemu polecać swą przeszłość opartą na wartościach Chrystusowej Ewangelii. Z Makabandilou z serdecznymi pozdrowieniami i prośbą o modlitwę.

 S. M. Liliosa Romanek CSSJ